Wilczy apetyt najczęściej jest skutkiem nieprawidłowo zbilansowanej diety, ale może być również objawem chorobowym tzw. hipoglikemią. W cukrzycy spadek glikemii wiąże się z silną chęcią zjedzenia pożywienia.
Zwykle jednak nagłe poczucie głodu nie jest objawem chorobowym i pojawia się wtedy, gdy nie jadamy regularnie, wychodzimy do pracy bez zjedzenia śniadania, a przerwy między posiłkami trwają dłużej niż 4 godziny lub gdy ostatnio zjedzony posiłek był niewielki i dostarczył organizmowi zbyt mało kalorii.
Wielu moich pacjentów przyznało, że nie jadali śniadań, a dzień rozpoczynali od zjedzenia szybkiej przekąski w pracy, przez co po powrocie do domu odczuwali „wilczy apetyt” i jedli znacznie więcej wieczorami.
Czasami nagłe poczucie głodu, wywołane jest bodźcami organoleptycznymi (np. zapachem, kuszącym widokiem potraw). Tak się dzieje podczas długiego biesiadowania przy suto zastawionym stole. Wspaniale wyglądające oraz pachnące potrawy, uruchamiają lawinę hormonów, zwiększając wydzielanie śliny i przychodzi nagła ochota na smakowanie. Tak się dzieję również wtedy, gdy przechodzimy obok piekarni, w witrynie której właśnie ułożono świeżutkie, pachnące bułeczki i rogaliki.
Aby poradzić sobie z nagłym przypływem głodu trzeba wziąć pod uwagę kilka kwestii:
- Przede wszystkim należy pamiętać o regularnych posiłkach i odpowiednich przerwach między nimi. Ja rekomenduję w diecie 4-5 posiłków i odstępach między nimi ok 3-4 godzin. Jedząc mniej, ale za to częściej, nie będziemy odczuwać tak silnej potrzeby jedzenia wieczorem, a ponadto uda nam się uniknąć podjadania.
- Posiłki należy planować. Jeśli masz napięty grafik, przygotuj sobie posiłki dzień wcześniej. Dzięki temu unikniesz podjadania podczas ich przygotowywania, kiedy jesteś już głodna.
- Zakupy należy robić po spożyciu posiłku, a nie przed. Kiedy odczuwamy głód. Według statystyk, głodny podczas zakupów kupuje więcej. Jeśli będziesz trzymać się zasady – zakupy po posiłku – utrzymasz nie tylko ładną sylwetkę, ale również zaoszczędzisz w portfelu.
- Odpowiedni dobór makroskładników w diecie (białek, tłuszczy i węglowodanów). Otóż spożycie produktów węglowodanowych (zwłaszcza cukrów prostych, które znajdują się w słodyczach, ale także w owocach pod postacią fruktozy) wzmaga apetyt. Dobrze skomponowany posiłek, który zawiera większe ilości węglowodanów złożonych, w tym błonnika i składniki białkowo-tłuszczowe (zwłaszcza na śniadanie), potęguje uczucie sytości nawet wtedy, gdy będziemy narażeni na zachęcające zapachy spożywcze.
- Warto pamiętać o odpowiednim nawadnianiu, ponieważ pragnienie bywa mylone z głodem i często zanim zaspokoimy potrzebę nawodnienia, sięgamy po wysokokaloryczne niezdrowe przekąski.
Aby właściwie zdiagnozować przyczynę „wilczego apetytu”, a następnie wdrożyć odpowiednie działania, warto wybrać się do dietetyka.